Autor Wiadomość
MysiMysi
 Post Wysłany: Czw 16:09, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Patix93 napisał:
I nie chodzi tylo o sprawdziany;/
Osoby z naszej klasy kabluja na wszystko...
Szczegolnie jedna osoba przez ktora mialysmy (ja i inne dziewczyny) potem przypał


Na kablować na kogoś innego jest miło, ale gdy ktoś na Ciebie kabluje nie jest fajnie. Wiem którą osobę masz na myśli i według mnie to było bezsensu i w ogóle przypał na maksa. Bo niczego to nie zmieni jak ktoś na coś na kabluje np. ona ma ściągę... i tak wiadomo że ta osoba nadal będzie ściągać. wiec po co gadać na drugą osobę ?
wojcieszka93
 Post Wysłany: Czw 18:19, 01 Mar 2007    Temat postu:

No też. Patix ma racje.
Patix93
 Post Wysłany: Czw 16:11, 01 Mar 2007    Temat postu:

I nie chodzi tylo o sprawdziany;/
Osoby z naszej klasy kabluja na wszystko...
Szczegolnie jedna osoba przez ktora mialysmy (ja i inne dziewczyny) potem przypał
wojcieszka93
 Post Wysłany: Czw 15:31, 01 Mar 2007    Temat postu:

No tok myślenia jest ważny. Matematykę trzeba zrozumieć a WOS się nauczyć. A co do tych pięciu osób to już nikogo nie powinno interesować co robiła reszta bo to już jest ich sprawa ale po prostu się nie robi takich rzeczy. I każdy uczy się dla siebie. A też do tego co musisz już powiedzieć pani o sprawdzianie??? Naprawde chcesz kogoś wkopać i mieć potem wrogów??? Bo ja nie!
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Czw 14:01, 01 Mar 2007    Temat postu:

Piszesz nie na temat obecnej konwersacji i robisz błędy. Chcesz 2 warna ?
lilijka
 Post Wysłany: Czw 13:46, 01 Mar 2007    Temat postu:

albo jak kiedys nie chcielismy miec kartwoki z bioli to jush oczywiscie musiala byc bo ktos zaczal krzyczec "czy jest kartkowka"
To jest denerwujace strasznie :/:/:/
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Czw 13:27, 01 Mar 2007    Temat postu:

Właśnie taki, że te pięć osób się przyłożyło !
MysiMysi
 Post Wysłany: Czw 11:31, 01 Mar 2007    Temat postu:

A według mnie najważniejszy jest tok myślenia Very Happy
Zresztą matematyke trzeba zrozumieć,
a wos można się wykuć na pamięć :p
Ja sprawdzianów osobiście nienawidzę, chociaż nie zaprzeczę
że często do nauki traci się swój czas.
Chociaż jeśli nauczy się 5 osób a reszta nie...
to jaki to miałoby sens ?
wojcieszka93
 Post Wysłany: Czw 9:39, 01 Mar 2007    Temat postu:

Nie nie marnuje swojego czasu bo jakby był sprawdzian później to tylko sobie może powtórzyć i tyle. Ale dla mnie to jest dziwne, że ktoś lubi mieć sprawdziany. A tak naprawde to sprawdzian tak do końca nie sprawdza tego co umiesz bo ja na przykład z matematyki w szkole podstawowej byłam taka słabsza i w czwartej czy piątej klasie to miałam tróje i czwóry, a potem na teście jak dobrze mi poszło. A pani od matematyki była mile zaskoczona więc oceny nie są najważniejsze tylko to co się ma w głowie.
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Śro 19:45, 28 Lut 2007    Temat postu:

Dobra, ale wzięłaś pod uwagę to, że ta osoba która się nauczyła poświęciła swój (może cenny) czas. A przekładając sprawdzian marnotrawi to. Musi powtarzać jeszcze raz i znowu tracić czas ! A to jest bez sensu. Weź pod uwagę takie osoby.
wojcieszka93
 Post Wysłany: Śro 18:50, 28 Lut 2007    Temat postu:

No właśnie.
A jeżeli nawet ktoś się nauczył na sprawdzian to nie powinien mówić o tym i tyle.
I zgadzam się, że powinniśmy się uczyć ale zdarza się nawet dobremu uczniowi się nie nauczyć bo przecież jesteśmy tylko ludźmi i zdarzy się zapomnieć.
A jak ktoś się nauczy to i tak tak z tego korzysta bo więcej wie i tyle.
I jak ktoś mówi, że chce mieć sprawdziany bo chce się czegoś nauczyć to mnie to śmieszy.
Bo nawet jak się nauczy a nie ma sprawdzianu to i tak tak to pamieta się no nie???
A oceny nie są najważniejsze tylko to co ma się w główce:D.
No nie???
Ja mam takie zdanie.
I dziękuje Mysiolce za poparcie.
I mam nadzieje, że teraz wszyscy rozumeją o co biega:D.

@ edit

No i się zgadzam z Mysiolką, że w klasie trwa taka wojna ale o tym to założyłam nowy temat o naszych kontaktach:D.


Kurna mać ! Edytuj posty ! Już dostałaś warna bo nie chce mi się edytować za was !
MysiMysi
 Post Wysłany: Śro 18:22, 28 Lut 2007    Temat postu:

To w tej wypowiedzi jeszcze bardziej mogę powiedzieć "zgadzam sie na 100%" !!!
Nasza klasa jest mało zgrana i robią sie jakieś "grupki koleżeńskie"...
było zawsze uczniowie kontra nauczyciel... a teraz nasza klasa prowadzi między
sobą wojne... tak nie powinno być Sad
wojcieszka93
 Post Wysłany: Śro 18:01, 28 Lut 2007    Temat postu:

Dobra sorry poruszyłam ten temat na godzinie wychowawczej.
Ale chyba klasa mnie źle zrozumiała.
Podałam ten przypadek na biologii jako przykład.
Nawet moja mama mówiła która jest nauczycielem, że to jest szczyt wszystkiego żeby mówić nauczycielowi, że dzisiaj jest sprawdzian albo jest zadanie domowe.
Przecież zawsze tak było, że uczniowie trzymali sztame przeciwko nauczycielowi i bylo tak, że uczniowie byli po jednej stronie a nauczyciel po drugiej.
i zawsze było tak, że uczniowie starali się uczyć jak najmniej i sprytnie starali się wymigać od sprawdzianów.
I wiecie co mi się wydaje?
Że takie mówienie nauczycielowi, że dzisiaj jest sprwadzian to jest niekoleżeńskie.
Bo coś tam ktoś mówi, że a bo ja się nauczyłam i chce mieć dzisiaj sprawdzian.
No sorry ale taka osoba nie jest sama w klasie.
Jest reszta osób, a to jest egoistyczne.
Ja to tak uważam a co wy o tym sądzicie to już jest wasza sprawa.
Ale kiedyś się może zdarzyć, że takie osoby kiedyś też się nie nauczą i będą chcialy żeby nie było sprawdzianu i co wtedy???
Klasa specjalnie powie nauczycielowi a potem bedą miały pretensje do innych, że powiedzieli.
No więc ja już się wypowiedziałam.
I dziękuje Mysiolce za poparcie mnie:*.
Jesteś kochana.
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Śro 16:47, 28 Lut 2007    Temat postu:

Ale jeśli powiedzmy te 50% klasy się nie nauczy to reszta powinna być miła i powiedzieć, że żadnego sprawdzianu nie miało być.
mychasia.
 Post Wysłany: Śro 16:11, 28 Lut 2007    Temat postu:

zgadzam się z solidarnością.
ale bez przesady.
bo 'nie nauczyłam sie" albo "nie zrobiłam zadania domowego" powinny być podparte mocnym argumentem.
jeśli czegoś nie zrobiłam, bo mi sie nie chcialo to już mój problem i powinnam ponieść za to odpowiedzialność.
chyba, żektoś jest sprytny i inteligenty i SAM napisze zadanie domowe albo SAM sie szybko nauczy.

mi sie czasem udawalo. :DD
szybkiemu uczeniu zawdzięczam piątkę z niemca za cyferki. ^^
MysiMysi
 Post Wysłany: Śro 13:25, 28 Lut 2007    Temat postu:

popieram wojcieszka93 !!! Pownniśmy być solidarni :p
wojcieszka93
 Post Wysłany: Śro 12:30, 28 Lut 2007    Temat postu:

Ja nie pamietam takiego przypadku ale mnie też takie coś wkurza.
Albo jak ktoś mówi pani
-A ona spisywała zadanie domowe!!!
Jakie to jest wkurzające:/
Sliweczka
 Post Wysłany: Śro 11:29, 28 Lut 2007    Temat postu:

Nie wiem..wyślij mi wiadomość prywatna i opowiedz co gdzie i kiedy. Smile
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Wto 23:52, 27 Lut 2007    Temat postu:

Ja się domyślam nawet jaki przypadek...
MysiMysi
 Post Wysłany: Wto 23:47, 27 Lut 2007    Temat postu:

według mnie też był taki przypadek... inaczej nie napisałabym tego tematu ^_^
Good DEvil o_O
 Post Wysłany: Wto 23:31, 27 Lut 2007    Temat postu:

Śliwa, jesteś pewna, że u nas w klasie nie było takiego przypadku ? :0
Był i to nie jeden ! I osoba która to zrobiła według mnie jest ostatnią fra****ą !
Sliweczka
 Post Wysłany: Wto 22:16, 27 Lut 2007    Temat postu:

W naszej klasie jeszcze takiego przypadku nie byl chyba..
ale mnie wkurzaja odzywki.. i kierowanie innymi :/
MysiMysi
 Post Wysłany: Wto 22:14, 27 Lut 2007    Temat postu: Kablowanie !

Jak ja tego nie lubię :/ Czy wy też??

To już podchodzi pod chamstwo. Jak ktoś ciągle mówi:
-Proszę pani a ona ściąga
-Ona mu/jej podpowiada"
I takie tam podobne.

Ludzie robią wszystko żeby mieć najlepsza ocenę za wszelka cenę...


Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group